O przemocy psychicznej
- agatapakuza
- 31 mar 2019
- 2 minut(y) czytania
Przemoc psychiczna nie zostawia śladów na ciele. Trudno ją udowodnić, bo wydaje się niewidoczna. Wydaje się niewidoczna, ponieważ zauważamy tylko to, co wyraźnie widać, ponieważ nie szukamy głębiej i nie przypatrujemy się. Wygodnie jest nie widzieć przemocy.
Przemoc psychiczna może obejmować wszystkie obszary życia. Dotyka emocjonalnie a więc powoduje cierpienie w uczuciach. Po tym cierpieniu możemy poznać, że nas dotyka. Nie jest jednorazowa. Sprawca nie reaguje i nie zmienia zachowania mimo próśb czy informacji, że to, co robi sprawia ból. Przemoc psychiczna to pewna stała w funkcjonowaniu, nie zaś pojedyncze sytuacje.
Ironia. Cynizm. Podważanie zdania, autorytetu. Prześmiewanie. Lekceważenie. Milczenie. Umniejszanie. Pozostawianie sobie. Brak szacunku dla uczuć i potrzeb. Wymuszanie wspólżycia seksualnego bądź czynności seksualnych. Prześmiewanie wyznania, wiary, religii oraz praktyk religijnych. Krytykowanie wyborów. Krytykowanie wyglądu i ciała. Ograniczanie finansów, zakazywanie pracy zarobkowej. Kontrolowanie. Zakazywanie. Ograniczanie relacji z innymi.
To tylko kilka przykładów. Wachlarz obejmujący emocjonalną przemoc jest bardzo szeroki. A im inteligentniejszy sprawca, tym przemoc bardziej subtelna, ukryta i bolesna.
Choroby, smierć, przemoc wszystko to dotyka niezależnie od płci, wykształcenia, statusu społecznego czy pochodzenia. Nie ma takich kręgów, których przemoc nie dotyka.
Sprawca ma siłę, ponieważ ofiara mu ją daje. Wydobywanie się z przemocy zaczyna się od uświadomienia sobie, że się jej doświadcza. Tu także działają mechanizmy, które racjonalizują czy minimalizują zachowania sprawcy. Człowiek dość długo potrafi racjonalnie tłumaczyć sobie rzeczywistość, nawet gdy jest bolesna. Czasami musi wydarzyć się tragedia.
Czasami warto posłuchać kogoś, kto jest blisko. I ma odwagę powiedzieć.
Wydobywanie się z przemocy wymaga wsparcia nie tylko terapeuty. To proces, który może trwać latami. Ponieważ z jakiś powodów jestem/ byłam w relacji przemocowej. Można powiedzieć "to jest we mnie". Zadaniem terapeutycznym będzie dojście do tego w sobie samym, co doprowadziło mnie do stania sie ofiarą przemocy. Jakie myślenie o sobie, o relacjach z innymi, o tym, czym jest bliskość. Jakie moje przekonania, wartości nie pozwalały mi się dotąd obronić. I jakie doświadczenia złożyły sie na to konkretne doświadczenie.
To sporo pracy. Jest ona konieczna, by nie popełnić kolejnego błędu. Ponieważ człowiek ma tendencję do powtarzania tego, co zna. Bez przepracowania swoich osobistych przyczyn zwiazanych z przemocą, można całe życie, w kolejnych relacjach doświadczać przemocy, ewentualnie w innych odsłonach.
Agata Pakuza
psychoterapeuta
留言